Jeziora Plitwickie

Jeziora Plitwickie

czwartek, 2 lutego 2017

Włochy część 3- Wenecja




 Na wycieczkę do Wenecji czekaliśmy z niecierpliwością. Już na samym początku spotkały nas spore koszty wjazdu do miasta. Tutaj wszystko generalnie jest bardzo drogie. Niestety tak bardzo wyczekiwany dzień, przyniósł spore rozczarowanie. Wenecja najmniej nam się spodobała spośród zwiedzanych miast. Byliśmy poza sezonem a mimo to, tłumy były ogromne. Miasto jest niewątpliwie niesamowite. Wszystko na wodzie. To ma swój urok. Pogoda w dzień zwiedzania trafiła nam się wietrzna i pochmurna, może to też w jakimś stopniu wpłynęło na naszą negatywną opinię. Prawie wszystko wydawało nam się tam takie szare i zaniedbane. Byliśmy wyposażeni w plan miasta a mimo to, ciężko nam było się tam poruszać i dotrzeć sprawnie do celu. Odnieśliśmy wrażenie, że Wenecjanie to inny rodzaj Włochów. Są mniej uprzejmi, brakuje im tej charakterystycznej energii.  Reasumując- jest tu co zwiedzać ale Wenecja jest przereklamowana.
Pałac Dożów
Dawna siedziba władz Republiki Weneckiej.

Bazylika i Plac Św. Marka
Wewnątrz bazyliki nie wolno robić zdjęć. Wielka szkoda, bo warto tu przyjechać szczególnie dla samej bazyliki. Jest to chyba najładniejsza bazylika jaką mieliśmy okazję zwiedzać. W środku jest po prostu fenomenalna.  Nieopodal wejścia do bazyliki znajduje się dzwonnica- wieża widokowa. Niemieliśmy niestety okazji na nią wejść, ponieważ była bardzo duża kolejka.
Sam Plac też robi wrażenie. Na samym początku przy nadbrzeżnym bulwarze stoją dwie kolumny  (bardzo podobne znajdują się w Barcelonie, nieopodal tańczących fontann). Na jednej z nich zmajduje się posąg św. Teodora a na drugiej lew św. Marka. Legenda głosi, że ten kto przejdzie pomiędzy kolumnami będzie miał pecha. Warto więc omijać je szerokim łukiem :). 










Most Westchnień

Most Rialto
Akurat trafiliśmy na remont mostu. 


Santa Maria Della Salute





 Gondole, wąskie uliczki, statki. 


W Wenecji jest dużo  statków.  Niektóre są   holowane przez mniejsze aby nie musiały uruchamiać swoich silników. A i tak gdy przepływają niedaleko budynków, wszystko w środku drży.








Zawsze marzyłam o rejsie gondolą. Moje marzenie się spełniło i więcej go już nie pragnę. Canał Grande był tak wzburzony, że miałam wrażenie iż za chwilę wypadnę z tej całej gondoli. To były straszne minuty mojego życia. Cieszę się jednak, że odważyłam się i jedno marzenie mam spełnione :).








Wieże w Wenecji budowane są z szerszą podstawą ponieważ przez ciągłe ruchy przesuwa się ich wierzchołek.







Numerologia w tym mieście jest bardzo duża. Podobno tylko niektórzy  mieszkańcy i listonosz są w stanie sprawnie i szybko dotrzeć do celu. 









   Ciekawostka:

  • W czasie kiedy my byliśmy we Wenecji, obowiązywał całkowity zakaz wprowadzania do miasta wózków. Niezależnie czy to dziecinnych czy inwalidzkich. Nie wiemy, czy tak jest też obecnie ale warto to sprawdzić zanim się tam wybierzecie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz