W każdym mieście na Riwierze Makarskiej jest mnóstwo
biur oferujących tzw. Fish Picnic na wyspy Hvar i Brać. Wycieczka trwa praktycznie
cały dzień. Najpierw zwiedza się jakąś miejscowość na jednej potem na drugiej
wyspie. W ofercie na statku jest ryba grillowana, wino, rakija i muzyka.
Generalnie opinie o tym rejsie są negatywne. Podobno na statku jest bardzo
gwarno i tłoczno. Zamiast przyjemnego rejsu taka trochę przepychanka. No i
oczywiście hasło zachęcające to „przy odrobinie szczęścia można spotkać delfiny”.
My zdecydowaliśmy, że nie skorzystamy z tej oferty. Okazało się jednak, że nasz
rezydent załatwił rejs w którym płynąć będzie tylko 20 osób i do miejscowości
do której niedopływają duże statki z ofert biur- Vrbovska. Zdecydowaliśmy się
więc na tą wycieczkę i musimy przyznać, że było fantastycznie.
Hvar-
Vrbovska
Najmniejsze miasteczko na wyspie Hvar. Niesamowicie
urokliwe, kamienne domki. Ze względu na liczne mosty jest nazywana „małą
Wenecją”.
Rejs
na Brać- Bol
Podczas postoju we Vrbovskiej marynarze ze statku
grillowali już dla nas przepyszną makrelę.
Do tego zaserwowane było wino. Delfinów nie spotkaliśmy ale resztkami z obiadu nakarmiliśmy mewy.
Bol jest jedną z najpopularniejszych miejscowości na wyspie. Ma kilka ładnych zabytków i urocze promenady. Słynie także z plaży Złoty Róg. Niestety my do niej nie dotarliśmy.
Na statku w drodze powrotnej kosztowaliśmy rakiji i chorwackich ala racuszków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz